Drogi Krzyżowe
- Szczegóły
- wtorek, 01 kwiecień 2014
„Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się wyprze samego siebie, niech codziennie bierze swój krzyż i niech mnie naśladuje.” – cytat znany, jak „Ojcze nasz”, ale nie dla każdy zdaje sobie sprawę z powagi rady Jezusa. Młodzi ludzie w Korzennej starają się nam ten nakaz możliwie jasno przybliżyć. W okresie Wielkiego Postu, w każdy piątek, o godzinie 20:00 organizowane są Drogi Krzyżowe. Prowadzi je młodzież i do młodzieży głównie są one kierowane.
Na początku modlitewnego czuwania, dane nam jest spotykać się z postacią siostry Faustyny i bycie świadkiem rozmowy jej Duszy z Jezusem Miłosiernym. Są to chwile, w których uświadomić sobie możemy, że Jezus przemawia nie tylko do swojej wiernej służebnicy, ale do każdego z nas. To właśnie my klęczymy TAM, przed TYM obrazem, to do NAS mówi Pan. To MY jesteśmy adresatami Jego słów. Trwa to tylko kilka minut, ale wystarczająco, by wczuć się w klimat Dróg Krzyżowych i wyciszyć.
Wsłuchani w kojący śpiew młodzieży, zaczynamy rozważanie Męki Pańskiej. Nastrojowa muzyka pomaga nam dogłębnie przypatrywać się każdej ze stacji, a wiele mówiące czytania dają obraz drogi, przez którą przejść musiał Jezus, by nas tak drogo odkupić. Czujemy wtedy, że tam jesteśmy, przepełnia nas chęć pomocy, chęć naprawy swoich własnych, ciągle zatwardziałych serc. Dodatkowo podejść można pod ołtarz, pod obraz Jezusa Miłosiernego, by tam spojrzeć Mu w oczy i wyznać swe troski i pragnienia.
Po zakończeniu rozważań, otrzymujemy z rak kapłana Boże błogosławieństwo, a następnie błogosławimy siebie nawzajem starym pozdrowieniem franciszkańskim. Śpiewamy wtedy:
„Niech Cie Pan błogosławi i strzeże
Niech Ci pan Swój pokój da
Miłość ta rozpiera serce me
Teraz i na wieczny czas”
Najważniejszą zaś rzeczą jest, by nie wyjść ze świątyni takimi, jak byliśmy, wchodząc, ale byśmy wyszli przemienieni. Aby ta Droga Krzyżowa zaowocowała w naszych sercach, a błogosławieństwem, które otrzymaliśmy, dzielili się ze wszystkimi napotkanymi osobami. Ważne, byśmy zrobili „Boży raban” o jaki prosił nas papież Franciszek. Co prawda w poważnym, wielkopostnym nastroju, ale by nasza wiara rozprzestrzeniała się; nie może być martwa. Należy pokazywać ludziom jak wielka moc czeka na nich w kościele.
Korzeńskiej młodzieży świetnie udaje się stworzyć odpowiedni do tego klimat, zarażać nastrojem i przekazywać go dalej.
Kto jeszcze nie był, ma szansę w najbliższy piątek przekonać się o tym osobiście.
Galeira fot. Rafał Jasiński