Odpowiedzi Proboszcza

Odpowiedzi i podpowiedzi proboszcza.

Parafianie w różnych rozmowach pytają, a pytania są różne. Bywają takie pytania na które łatwo dać odpowiedź i bywaja pytania na które szukam odpowiedzi i to trochę musi potrwać.

A pytać można w rozmowie, telefonem: 18/ 441 99 19 lub e-mailem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

2020-10-20

Ponieważ zostałem zapytany dlaczego jest taka moja postawa w kościele wobec obostrzeń pandemicznych, a nie taka jak w innych kościołach - odpowiadam.

W patrzeniu na całą tę sytuację kieruję się opinią doświadczonego lekarza w dziedzinie leczenia chorób zakaźnych dra Zbigniewa Martyki i stosuje jego zalecenia. Jest on kierownikiem oddziału chorób zakaźnych szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej. Mnie można nie wierzyć bo nie jestem lekarzem, dlatego odsyłam do jego wypowiedzi, jest ich wiele w internecie np:

https://www.pch24.pl/dr-zbigniew-martyka--covid-19-trzeba-traktowac-jak-inne-infekcje---czyli-normalnie-,78230,i.html

 

2018 - 12 - 02

Prace przy kościele jak widać posuwają się po woli do przodu. Po świętach odnowienie Drogi Krzyżowej i mozaiki za krzyżem. Niektórzy się martwią, że nie ma ławek przy ścianach, więc uspokajam, że będą te same ławki, ale inaczej zawieszone. Trzeba poczekać aż tynk dojrzeje, wtedy będziemy zawieszać. Powinny być na święta. Serdecznie dziękuje wszystkim którzy tak od siebie ofiarowali pieniądze na remont Kościoła. Bóg zapłać wszystkim.

Bardzo Dziękuję Państwu Marii i Arkadiuszowi,  którzy zafundowali odnowienie połowy kinkietów Bóg zapłać – ładnie się prezentują, może ktoś będzie chciał odnowić druga połowę, lub żyrandole główne. Zapraszam jest taka możliwość.

Mieliśmy także awarię przy plebani i schody wejściowe rozsypały się, a do kancelarii musi być dobry dostęp i trzeba było je zbudować na nowo. Jeszcze nie są skończone, ale już teraz  dziękuje panu który zorganizował całą pracę i dziękuje Panu Przemysławowi Zającowi, który w swoim zakładzie wykonał balustradę zamontował i przekazał ją nam w całości. Bóg zapłać za tę ofiarę.

Bardzo dziękuję za ofiary na sprzątanie kościoła i strojenie kwiatami. Większość podeszła solidarnie do tej potrzeby, a jeśli któraś rodzina jeszcze nie włączyła się w tę posługę to zawsze można to uczynić. A wszystkim serdecznie Bóg zapłać za wszelkie ofiary.

 

Od wprowadzenia rygorystycznych przepisów o ochronie danych osobowych tzw. RODO nie publikujemy na stronie internetowej intencji mszalnych, ale jest to dla ludzi uciążliwe. Można zauważyć jednak, że prawo państwowe szanuje prawa wewnętrzne wszystkich osób prawnych i wszystkich oficjalnych grup społecznych. Więc podejmiemy próbę aby na takie prawo odpowiedzieć naszym parafialnym prawem.

Możemy wprowadzić zasadę naszą parafialną, że każdy kto zamawia Mszę św. a nie życzy sobie, aby jego intencja była publikowana na stronie internetowej to musi to zaznaczyć przy zamawianiu intencji. Przy zamawianiu intencji za kogoś żyjącego, ten który zamawia Msze św. ma obowiązek zapytać czy tamta osoba  nie ma zastrzeżeń co do publikacji w internecie. Krótko mówiąc – jeśli ktoś zamawia intencje i nic nie mówi to znaczy że on i ci za których się modli zgadzają się na publikowanie intencji na stronie internetowej. Jeśli ma zastrzeżenia to musi to zaznaczyć przy zamawianiu. Co do intencji do dziś zamówionych jeśli ktoś ma zastrzeżenia co do publikacji to prosimy o informacje do następnej niedzieli. I od następnej niedzieli intencje będą na stronie internetowej. 

Dziękuję za zrozumienie.

4. Parafialne zwyczaje, a jedność z Kościołem.                 

Kazanie z 09-10-2016

 

Dziś dzień Papieski –

Siostry i bracia- co najbardziej zapamiętaliśmy z naszych osobistych przeżyć religijnych, które mieliśmy dzięki posłudze Św. Jana Pawła II. Pewnie wiele byłoby wypowiedzi ale chyba najwięcej przeżyć mieliśmy dzięki Jego pielgrzymkom. Te wielkie spotkania w których poczuliśmy że jesteśmy Kościołem – jedną wspólnota i to jaką wielką.

Niedawno Światowe Dni Młodych pomogły nam odczuć że ta nasza wspólnota to część jeszcze większej wspólnoty - z całego świata. Zauważmy że te chwile mieliśmy dzięki Eucharystii – w Eucharystii najbardziej czujemy ze jesteśmy Kościołem. A Bóg chce nas zbawić we wspólnocie.

Na tle tamtych wydarzeń to teraz mamy te szare dni – zwykła codzienność, ale teraz właśnie na spokojnie warto przyglądnąć się tym miejscom w naszym życiu gdzie na co dzień powinniśmy czuć się Kościołem – jedną wspólnotą – i tą parafialną i ta wspólnotą z całego świata.

Niestety w nasze życie wkrada się rutyna, zapomnienia, podążanie skrótami, czasem byle jakość - i wiele  tych momentów jedności przestaje istnieć – nie ma znaku jedności i nie ma jedności, a jak nie ma jedności może nie być Kościoła.

Pozwólcie że trochę szkolnie – katechizmowo zwrócę uwagę na nasze włączenie się w życie Kościoła.

Nie jest to wykładnia wszystkiego na te tematy bo to mamy w katechizmie i jest tego 643 strony w dużym formacie.  Kazanie to tylko poruszenie tych spraw co do których powtarzają się błędy lub pytania i wątpliwości.

W wielu sytuacjach tak się porobiło jakby kościół i zasady były tylko dla dzieci a dorośli to tak, byle było bez wysiłku, bez przykładania się. Ale moi drodzy nie da się zbudować świata w którym wszyscy żyją jak chcą - bez stresu i bez wysiłku.

 

Post

Post w piątek – wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych obowiązuje we wszystkie piątki w roku od 14 r. życia do końca życia. Jeśli w piątek wypada uroczystość liturgiczna to wtedy nie ma postu i nie ma od czego dyspensować.

W Środę Popielcową i Wielki Piątek jest post ścisły od 18-60 r. życia – od niego nie ma dyspens. Nie obowiązuje tylko chorych.

Post piątkowy jednakowo obowiązuje we wszystkie piątki roku – w tej dziedzinie nie są ważniejsze I Piątki – we wszystkie obowiązuje jednakowo.

Ponieważ były zmiany w przykazaniach kościelnych powstały pogłoski że nie ma postu, że tylko w I piątki. Nic podobnego. Post piątkowy jednakowo obowiązuje we wszystkie piątki roku.

Post w podróży – niektórzy mówią że w podróży post nie obowiązuje – nic podobnego w podróży tak samo obowiązuje. W podróży jednak może się zdarzyć, że naprawdę nie ma co innego do jedzenia wtedy post nie obowiązuje.

Od postu piątkowego w jednym przypadku jest dyspensa udzielona w całej Polsce i dla wszystkich – jeśli ktoś żywi się w zbiorowym żywieniu – stołówka studencka, posiłki pracownicze – jeśli nie ma wyboru posiłków – może korzystać z dyspensy.

Ale dyspensa to nie jest tylko samo pozwolenie na pokarmy mięsne – z tym wiążą się obowiązki.

 

Dyspensa  - jeśli jakaś grupa wiernych w jakichś okolicznościach potrzebuje spożyć posiłek mięsny w piątek to może się zwrócić do Ks. proboszcza o dyspensę. Nie może jej udzielić nikt poza proboszczem miejsca gdzie będzie posiłek. Można to zrobić osobiście lub przez telefon.

Ale trzeba poinformować wszystkich o uzyskaniu dyspensy, trzeba pomodlić się w intencjach Ojca Świętego i wykonać jakiś czyn miłosierdzia, lub złożyć ofiarę na dzieła charytatywne – nie ogólnie na Kościół tylko na dzieła miłosierdzia. To dotyczy każdej dyspensy – zarówno gdy jest udzielona np. pracownikom przy budowie jak i gdy jest udzielona całej Polsce gdy w piątek jest Sylwestra.

Mi się zdarzyło kilka razy taka sytuacja – nawet na stypie po pogrzebie. Gdy na stole pojawiły się kotlety zapytałem czy jest udzielona dyspensa – wtedy oprzytomnieli – że to jest piątek i konsternacja. I najbliższy mądrala mówi no to mamy księdza to nam udzieli dyspensy. No niestety to może tylko wasz proboszcz. Bieżcie za telefon i dzwońcie – powinien zrozumieć że przy pogrzebie ktoś nie miał głowy do myślenia. A jak nie to ziemniaczki z kapusta też są dobre a kotlet nie musi być akurat w piątek.

 

Post eucharystycznyjedną godzinę przed przyjęciem Komunii Św. nie można nic jeść ani pić za wyjątkiem czystej wody – może być mineralna, ale nie może być smakowa. Nie mogą też być gumy do żucia bo choć guma nie jest jadalna to jest rodzaj smakołyku nasączonego słodyczą która się rozpuszcza. Można przyjmować lekarstwa. Ten post nie obowiązuje chorych. Dziwne ale spotykam wiele osób dorosłych, które twierdziły że nigdy o tym nie słyszały i nie zachowywali tego postu.

 

Przyklękanie w kościele

Wchodząc do kościoła należy przeżegnać się wodą święconą, uklęknąć i przywitać się z Panem Jezusem –Jak -  najprościej 3x Niechaj będzie pochwalony przenajświętszy Sakrament … lub swoimi słowami, ale powinno być to odezwanie się do Pana Jezusa.

Wychodząc z kościoła należy pożegnać się z Panem Jezusem podobnie jak przy wejściu.

Wielka prośba aby myśleć o innych przy klękaniu – szczególnie przy wchodzeniu do kościoła. Wiem, że zmieniłem zwyczaj wchodzenia przez drzwi i dalej proszę aby w głównym wejściu wchodzić przez środkowe drzwi. Ale nie klękajmy na środku. Przyklęknąć można, ale nie klęczymy dłużej bo to blokuje przejście innym. Przyklękamy na sekundę i przechodzimy na bok czy do przodu, aby innym zrobić miejsce. Głównie wtedy gdy kończą się wypominki i jest dziesiątek Różańca  wtedy pobożnie klękamy egoistycznie blokując przejście innym. Szczególnie teraz zaczyna się jesień – leje wieje a inni muszą stać na polu aż ja się pomodlę. A wielu z nich widząc przed sobą tłum nie wchodzi bo tam dalej musi być ciasno.

Tu trzeba wczuć się w sytuację innych.

W czasie liturgii są takie chwile że trzeba uklęknąć. Uklęknąć to nie znaczy kucnąć. Kucanie oznacza, że dotycząca osoba jest religijnie prymitywna. Prymityw polega na udawaniu, że się uklękło – bo ponad tłumem nie widać, ale tak żeby nie klęknąć. Taka osoba ludziom pokazuje że przyklęka, ale równocześnie mówi swoją postawą: Panie Boże tak naprawdę to ja przed Tobą nie uklęknę. Więc po co takie udawanie?

Oczywiście każdy powinien rozumieć że przyklękanie, klęczenie nie dotyczy osób które maja z tym problemy zdrowotne. Albo ze względu na wiek – brakuje sił, brakuje podparcia, to wtedy można stać lub siedzieć. Tak samo przy kontuzji czy jakich dolegliwościach. I wcale nie musi tego być widać – nie musi być usztywnienie, laska, sędziwy wiek, żeby było usprawiedliwione stanie gdy inni klęczą. Nawet gdyby było błoto na ziemi to też nie chodzi o to żeby się sponiewierać i wypaprać tylko żeby to był znak mojej wiary – klękam przed Bogiem.

To zrozumiałe że człowiek trochę źle się czuje gdy inni klęczą dookoła a ja muszę stać i wydaje nam się że wszyscy na mnie patrzą - no ale trzeba sobie uświadomić że te trudności psychiczne to są także składniki mojej choroby lub słabości. Jeśli cię boli noga – zażywasz tabletkę przeciw bólową, a kiedy boli cię psychika to idziesz do kaplicy miłosierdzia.  Kto ma dużą trudność być sobą w takiej sytuacji – mamy do tego kaplicę miłosierdzia i zakrystię. Tam można uczestniczyć w liturgii.

A szczególna sprawa do niektórych pań. Jeśli któraś przyszła w tak krótkiej czy ciasnej spódniczce,  że nie da się przyzwoicie klęknąć to znaczy że pani jest nieprzyzwoicie ubrana i nie powinna tak przychodzić do kościoła.

 

Przyjmowanie Komunii Św.

Od Soboru Wat. II nie musimy przyjmować komunii św. na kolanach. Można na kolanach i można na stojąco – tak jak to zostało ustalone zwyczajem ze względu na ilość miejsca. Ale zawsze przed przyjęciem Komunii Św. trzeba przyklękać to obowiązuje wszystkich na całym świecie – nie tylko ministranci i nie tylko ci gorliwsi lecz wszyscy. Oczywiście nie dotyczy tych co nie mogą przyklękać oraz takich sytuacji kiedy jest dużo ludzi i jest za ciasno, aby przyklęknąć.

Postarajmy się odnowić ten bardzo ważny znak wiary – mamy w tej dziedzinie długotrwałe zaniedbanie, ale nie chodzi o to by rozdrapywać przeszłość tylko zacznijmy tym znakiem się modlić – oddawać cześć Bogu, wyznawać wiarę.

Ważne jest, aby to zrobić tak, by nie przedłużać liturgii przyjmowania komunii Św.  Warto podpatrzyć ministrantów – gdy pierwszy przyjmuje Komunię następny za nim przyklęka. Młodzi chłopcy są sprawni i robią to szybko jak popatrzymy na starszych – na księży to widać że najlepiej przyklęknąć gdy przede mną jeszcze 2 osoby do komunii. Ręce powinny być złożone w gest modlitewny. Dlatego teraz trzeba zwrócić uwagę na odległości żeby nie pchać się klękających przede mną. U nas jak do tej pory nie ma przepychania się do komunii św. pod tym względem jest elegancko – myślę że jak odnowimy zwyczaj przyklękania też postaramy się o kulturę.

Prośbę natomiast mam taką, aby na środku kościoła zawsze podchodzić w 2 rzędach – to bardzo pomaga bo mamy czas na spokojne podejście gdy podaje się komunię osobie obok mnie. Zawsze to znaczy że gdy komunię rozdaje 1 kapłan tez podchodzimy w 2 rzędach.

Druga prośba jest w sprawie odchodzenia bo bardzo kłopotliwe jest jeśli w kolejce po przyjęciu Komunii odchodzimy na prawo i do tyłu a jedna osoba odejdzie na lewo i do tyłu – wtedy blokuje wszystkim dojście do komunii.

Spróbujmy wypracować zasadę że po komunii wracamy przy ławkach. A więc na środku podchodzimy w 2 rzędach ramię w ramię, a po przyjęciu Komunii odwracamy się do tyłu w stronę dużych ławek i wzdłuż ławek idziemy na swoje miejsce. Prawy rząd w prawo, lewy w lewo. Przy ścianach tak samo – do komunii idziemy bliżej ściany, a po komunii odwracamy się w stronę dużych ławek i wzdłuż nich wracamy na swoje miejsce.

 

Komunia Św. to niejako ukoronowanie naszego spotkania z Bogiem, naszej modlitwy dlatego trzeba tak często przyjmować jak tylko można. W danym dniu jeśli przyjąłem komunię św. i za drugim razem jestem na całej Mszy Św. to także mogę i powinienem przyjąć Komunię św. Nie trzeba się pytać czy drugi raz mogę przyjąć komunię św. Jest tylko jeden warunek dodatkowy – mogę - jeśli uczestniczę w całej Mszy Św.

 

Dzieci w kościele

Parafia to rodzina a żeby była pełna rodzina to muszą być dzieci. Dzieci mają szczególne miejsce w kościele. Dlatego bardzo proszę aby dzieci nie zajmowały miejsc pod chórem. Dzieci mniejsze mają swoje ławeczki, większe w ławkach dużych, ale do połowy kościoła. Jeśli w kościele jest dużo ludzi zwłaszcza w czasie świąt - to dzieci nie siedzą w dużych ławkach – chyba że na kolanach u rodziców, muszą wtedy ustąpić miejsca starszym i postać. Jeśli jest Msza stanowa dla dzieci to nawet gdyby było dużo ludzi w kościele to dzieci mogą siedzieć w ławkach od przodu do połowy kościoła bo wtedy mają pierwszeństwo. Wiele osób prosiło aby na stałe były Msze z kazaniami dla dzieci ale moi drodzy kazania dla dzieci mogą być tylko wtedy gdy tu przed ołtarzem są dzieci – musi być bliski kontakt z dziećmi a jak one siedzą rozproszone po całym kościele to nie da się z nimi rozmawiać i takie kazanie nie ma sensu. W tym roku wprowadziliśmy, że poszczególne klasy przygotowują liturgię i wtedy cały rocznik – obie klasy a i b muszą być w pierwszych ławkach. Myślę że raz w miesiącu to nie jest jakaś trudność.

Ruchliwe dzieci proszę przyprowadzać do kaplicy Miłosierdzia Bożego. Przy okazji bardzo proszę dostosować się do zasady że kaplica Miłosierdzia Bożego jest dla rodziców z ruchliwymi dziećmi oraz dla osób, których zdrowie tego wymaga. Nie dla tych co się chcą schować do konta. Co do płaczliwych i ruchliwych dzieci to miejmy nawzajem wyczucie i wyrozumiałość. Rodzice muszą mieć wyczucie a wszyscy dookoła wyrozumiałość. Jeśli dziecko nagle gdzieś przebiegnie albo głośno zapłacze, coś powie to miejmy dla dziecka i matki wyrozumiałość. Ale jeśli dziecko przez dłuższy czas jest niesforne to rodzice muszą mieć wyczucie kiedy to innym zaczyna przeszkadzać, aby z dzieckiem przejść do kaplicy czy zakrystii czy na zewnątrz. Myślę że ostatecznie to dziecko nie przeszkadza innym - tylko ludzi denerwuje gdy rodzic nie reaguje i dziecku na wszystko pozwala, więc wtedy ten rodzic który stoi bardzo spokojnie - denerwuje ludzi którzy wtedy nie mogą się skupić i maja pretekst do obgadywania. Kto ma doczynienia z dziećmi powinien odróżnić dziecko nadpobudliwe od dziecka wychodowanego a nie nie wychowanego. Natomiast jeśli rodzic się stara i pracuje nad tym dzieckiem i stara się a ono jest nieokiełznane to nikt się nie denerwuje tylko każdy współczuje tym rodzicom i może to być intencja do modlitwy za tych rodziców.

 

Młodzież w kościele

Zdarza się że dla niektórych muzyka i śpiew na Mszach młodzieżowych jest za głośno. Czasem coś brzmi jakoś niezgrabnie – skoro są młodzi to mają prawo się uczyć, ale tu potrzebna jest wyrozumiałość - jeśli chcemy żeby była młodzież w kościele, jeśli chcemy żeby kiedyś miał nas kto pochować po katolicku to trzeba uszanować ich obecny sposób modlitwy. Wiemy że te Msze są w II niedzielę miesiąca o 9:00 i mamy wtedy zaproszenie np. na 7:00. Skorzystajmy z Mszy dla dorosłych i wtedy każdy będzie zadowolony. 

 

Mam jeszcze kilkanaście tematów, które trzeba poruszyć, ale na dziś wystarczy – dalszy ciąg następnym razem.

 

Zauważmy że te poprawki są po to żeby łatwiej nam było być jednością – jedno z Kościołem powszechnym.

 

Jeśli ktoś czegoś nie dosłyszał to te uwagi z kazania co do naszych zwyczajów można będzie przeczytać na stronie internetowej w zakładce Odpowiedzi Proboszcza - czyli tu gdzie jesteś.

______________________________________________________________________________

3. Czy nie można by poinformować parafian na co są przeznaczane pieniądze ze składek inwestycyjnych?

Oczywiście, że można i trzeba.

Jest taki zwyczaj, że na koniec roku proboszcz w każdej parafii robi sprawozdanie z całej działalności parafii. Więc mam zaplanowane szczegółowe sprawozdanie - także finansowe na koniec roku. Wtedy łatwiej o obraz całości. Informacja z niedzieli na niedzielę jest o tyle kłopotliwa, że wiele spraw ciągnie się przez dłuższy czas i trudno dodawać co niedzielę, że w danej sprawie jeszcze tyle, a w tamtej sprawie dodać tyle i w kolejnych dwóch tematach jeszcze tyle dodać.

2. Czy trzeba czytać na Mszy Św. ogłoszenia i intencje mszalne gdy można je samemu  przeczytać w internecie?

Niestety to jest złudzenie, że sama dostępność ogłoszeń wystarczy. Jeśli słuchać trudno – to na pewno czytać jeszcze trudniej. Jeśli ktoś nie dosłyszy na ogłoszeniach, ksiądz nie wyraźnie przeczyta, lub nie może ktoś zapamiętać, to można sprawdzić w internecie – to źródło informacji zawsze będzie jako pomocnicze, komfortowy dodatek.

Msze św. ogłaszamy ponieważ w danym dniu , na Mszę św. przychodzą nie tylko ci, którzy ją zamawiali, lecz także inni, którzy są jakoś związani z daną intencją Mszy. Jeśli ktoś nie zainteresowany ogłoszeniami usłyszy nazwisko kogoś bliskiego to go zainteresuje kiedy jest Msza Św. i sprawdzi sobie w internecie. Myślę, że przez to więcej ludzi ma bodziec, aby przyjść dodatkowo na Mszę Św.

1. Czy nie było by lepiej poskładać się  i zatrudnić jedną osobę do sprzątania kościoła zamiast ciągle organizować  parafian?

Dla czystości w kościele i obejściu pewnie było by lepiej bo częściej posprzątane i wiadomo od kogo wymagać dokładności. Może mniej niszczyłby  się sprzęt gdy jedna osoba nim pracuje. I może jeszcze jakieś inne korzyści. Na pewno byłoby wygodniej dla proboszcza bo mniej sytuacji nieprzewidzianych.

 Myślę jednak, że dla parafii byłoby gorzej, bo takie wspólne sprzątanie  pomaga zaangażować więcej osób w życie parafialne. Życie parafii to nie tylko ładne nabożeństwa, ale także zwykła fizyczna praca, która służy utrzymaniu wspólnych dóbr materialnych.

Obecnie łatwiej niektórym wiernym w ogóle  zauważyć, że tu trzeba sprzątać, ocenić że to kosztuje … docenić czyjąś pracę, (inaczej się brudzi gdy samemu trzeba sprzątać). Jest to okazja żeby trochę swojego czasu i wysiłku ofiarować  dla wspólnoty. Jest to także coraz rzadsza okazja do sąsiedzkiego spotkania i rozmowy. 

Jeśli ktoś nie może podjąć sprzątania z jakichś powodów i sam nie może znaleźć zastępstwa to może mnie poinformować, ja mam listę kilku osób, które są bez pracy, a chętnie podejmą sprzątanie, powiadamiam jakąś osobę, trzeba dla niej zostawić 50 zł i ta osoba chętnie zastąpi. Wówczas w niedzielę wyczytuję listę tak jak wypada z kolejki, żeby nie było pomijania nikogo, a na sprzątanie przychodzi inna osoba. Jest to jedna z form pomocy Caritasowej.

Dlatego choć jest to kłopotliwe będziemy starali jak najdłużej utrzymać ten system sprzątania.